Prof. Dudek o PO i PiS: Skala demagogii jest niewyobrażalna
W najnowszym odcinku programu "Podwójny kontekst" Łukasz Warzecha i prof. Antoni Dudek rozmawiali m.in. o przebiegu kampanii wyborczej.
Do wyborów pozostały niecałe trzy tygodnie. Komentatorzy zastanawiali się m.in. nad tym, które tematy zdominują ten okres i dlaczego wiele z wcześniej podnoszonych przez poszczególne ugrupowania polityczne zagadnień, w praktyce zupełnie przepadło. Utrzymały się natomiast tematy Ukrainy i przede wszystkim imigrantów.
Prof. Dudek: Między bajkami PiS i PO
Dudek i Warzecha rozmawiali o zwrocie PiS w polityce względem Ukrainy. Profesor stwierdził, że rząd miota się, zamiast prowadzić spokojną i racjonalną politykę w tym zakresie. – Tusk też nie robi na mnie wrażenia kogoś, kto ma pomysł, co z tym zrobić. Generalnie on ma pomysł, że Unia Europejska wszystko za nas załatwi, trzeba się tylko zgodzić z władzami UE i wszystko będzie dobrze – ocenił.
– To jest bajka, tylko problem w tym, że dziś miotamy się między dwoma fałszywymi narracjami. Wątek ukraiński jest tylko jednym z wielu. Miotamy się dziś w Polsce między bajką PiS-u i bajką Koalicji Obywatelskiej. Obserwuję ich narracje i mam wrażenie, że nie ma żadnej głębszej myśli, jak prowadzić polską politykę zagraniczną nie tylko na odcinku ukraińskim – powiedział prof. Dudek, dodając, że to samo dotyczy relacji z Niemcami.
Przywołał w tym kontekście aferę wizową. Zdaniem prof. Dudka PiS usiłuje zakrzyczeć tę sprawę. – Jeżeli kogoś złapie się na czymś bardzo niesympatycznym, to ludzie różnie reagują. PiS należy do tych, którzy reagują wrzaskiem i mówieniem "to nie moja ręka". […] Nagle Niemcy zaczynają tym grać, więc propaganda PiS-u mówi – zobaczcie, to wszystko jest spisek niemiecki – powiedział Dudek, oceniając, że PiS mógł stracić nieco na wiarygodności po ujawnieniu afery wizowej. Jego zdaniem socjalna retoryka PiS została zupełnie przysłonięta przez kwestię imigrantów, co jest dla PiS-u taktyką ryzykowną.
Demagogia Tuska i Kaczyńskiego
Ponadto przekaz obozu władzy koncentruje się mocno na Donaldzie Tusku. – Tusk jest w jeszcze gorszej sytuacji niż Kaczyński, ale istotne jest to, że Kaczyński fałszywie moim zdaniem diagnozuje dziś główny problem, który mają Polacy – powiedział politolog. W jego ocenie kwestie społeczne korzystnie wpływają na poparcie PiS, a nie retoryka katastrofy, jaka miałaby nastąpić, jeśli Tusk powróciłby do władzy.
Prof. Dudek wspomniał o spocie PiS dotyczącym krótkiego fragmentu planów obronnych opublikowanych przez szefa MON, Mariusza Błaszczaka, który powołując się na tajne dokumenty, przekonywał, że w razie wojny z Rosją rząd Donalda Tuska planował obronę na linii Wisły.
Politolog i historyk przypomniał, że w strategiach obrony rozważa się różne scenariusze. – Na tej zasadzie oskarża się Tuska, że chciał oddać połowę terytorium Polski. Nie jestem fanem Tuska, ale horrendum tego zarzutu jest tak niewyobrażalne, że tu go wezmę w obronę – mówienie o tym, że chciał oddać połowę terytorium Rosjanom – powiedział prof. Dudek.
– Skala tej demagogii jest po prostu niewyobrażalna. Co właściwie jest normalne w polskich wyborach już od dłuższego czasu. Rzecz w tym, czy to jest skuteczne? I tu mam wątpliwość. Jak patrzę na propagandę PiS-u, to mam wrażenie, że służy ona wyłącznie przekonywaniu przekonanych […] PiS rezygnuje ze swoich najsilniejszych aktywów, jakim jest moim zdaniem polityka społeczna na rzecz tępej, siermiężnej, prymitywnej propagandy przedstawiającej Tuska jako człowieka, który aż dziwne, że tej Polski nie zniszczył przez osiem lat rządów – powiedział Dudek.
Populistyczna licytacja
Komentatorzy zgodzili się, że także Koalicja Obywatelska prowadzi kampanię tak, jak gdyby odpuszczała sobie wyborców tzw. centrowych. – Tusk uprawia podobnie skrajnie demagogiczną propagandę. Ale co więcej, on przede wszystkim porzucił większość wyborców liberalnych gospodarczo, dlatego, że skala obietnic socjalnych, które on złożył, jest chyba jeszcze większa niż PiS-u – zwrócił uwagę Dudek.
– Mówiąc krótko, mamy do czynienia z niebywałą populistyczną licytacją tych dwóch głównych sił – powiedział prof. Dudek, dodając, że patrząc na sondaże, większości Polaków się to podoba.
Mechanizm pojedynku bokserskiego problemem Konfederacji, Trzeciej Drogi i Lewicy
Ekspert podsumował, że największy problem mają mniejsi gracze: Konfederacja, Trzecia Droga i Lewica, którymi największe media prawie się nie interesują. – Media interesują się Platformą i PiS-em. Reszta jest na marginesie, na trzecim planie. Jest pytanie, czy internet, który jest najmniej sterowalny, zrekompensuje tym słabszym graczom to, że w głównych stacjach telewizyjnych i portalach internetowych jest totalna koncentracja na dwóch największych formacjach – powiedział prof. Dudek, przypominając, że nazywa się to mechanizmem pojedynku bokserskiego.
W dalszej części programu Warzecha i Dudek rozmawiali właśnie o kampanii Konfederacji, Trzeciej Drogi i Lewicy.